Macie zwierzęta? My mamy. Dwa urwisy. Remika i Norę.
Uwielbiamy te psiaki. Oba psiaki były najmłodsze i najmniejsze z tzw.miotu. Remika dostaliśmy od mojego taty jeszcze zanim pojawili się chłopcy. Norę dostali chłopcy od mojej siostry. Cieszę się, że chłopcy mogą uczyć się opieki nad nimi. I nie tylko. Zwierzęta uczą chłopców empatii i sumienności. To nauka biologii na żywym organiźmie, nauka szacunku do każdej istoty żywej. I co najważniejsze, zdobywanie wiedzy o psychologii zwierząt. Dziecko, które przebywa ze zwierzętami wie, że mają one swój rytm dnia, że przejawiają różne zachowania. Dziecko zdobywa wiedzę o wzajemnym szacunku i wspólnym życiu ludzi i zwierząt. Nasi chłopcy wiedzą, że każdy nowy pies musi ich najpierw obwąchać. Nie biegną do psa na złamanie karku, tylko pozwalają mu się poznać. Pies to wyczuwa, więc na razie chłopcy z psami mają dobre układy.
Poniżej Nora, która na początku nie odstępowała Kubusia nawet na krok. To jego wybrała na opiekuna i najchętniej tylko z nim przebywała i wciąż się w niego wtulała. Teraz jest mu równa wzrostem, ale nadal Kuba jest dla niej najważniejszy.
Mamy również takie maleństwa w ogrodzie. Całe rodziny.
Jaszczurki podobno zwane zwinkami. Śliczne, uwielbiają wygrzewać się na słońcu. Uczą chłopców cierpliwości bo żeby je obserwować trzeba pozostać bez ruchu przez jakiś czas. Ruszysz się i po zwince nie ma śladu. W związku z tym, że tak je lubimy to mamy teraz problem. Musimy zburzyć stary dom, a przy okazji wywieźć gruz z dotychczasowych remontów. Myślimy więc, gdzie stworzyć skalniak, w którym zwinki mogłyby dalej mieszkać. To bardzo pożyteczne zwierzątka, żywią się wszelkimi szkodnikami, a nawet małymi ślimakami, które są u nas plagą. Nie potrafię "pozbywać się" zwierząt, nawet szkodników, więc ślimaki też mają u nas dobrze. Cieszę się, że brudną robotę biorą na siebie nasze małe jaszczurki.
Oczywiście ogród pełen drzew to idealny dom dla małych ptaków, więc rano budzi nas ich cudowny świergot. Wieczorem słuchamy koncertów świerszczy. Natomiast w sadzie jest pełno żab. Nie używamy środków chemicznych, więc nasz ogród ciągle tętni życiem i co chwilę chłopcy "odkrywają" nowe robaki i małe zwierzątka.
I coraz częściej przebąkują o żółwiu. Na razie muszą się wykazać opieką nad psami. Jeśli przejdą ten "test" to być może w domu pojawi się żółw. Tak naprawdę chodzi nam o to, żeby wiedzieli że zwierzątko to nie tylko przyjemność i zabawa, ale i obowiązki.
W moim domu rodzinnym zwierząt było zatrzęsienie i wiem jedno. Zwierzę uczy nie tylko sumienności, organizacji, ale przede wszystkim empatii. A czego Was jeszcze nauczyły?
Uściski, Kasia :)
Aż się uśmiechnęłam jak przeczytałam o kocie o imieniu Pierdółka :). Ja bardzo lubię zwierzaki i podobnie jak Ty uważam, że dzieciaki mogą się przy nich wielu rzeczy nauczyć. Sama aktualnie posiadam ptaszki, parkę zeberek :).
OdpowiedzUsuńZeberki. Fajna sprawa. Moja kuzynka je miała, rozgadane były strasznie. Na noc musieliśmy wynosić je z pokoju, bo o spaniu mogliśmy pomarzyć jak się rozgadały :) A kot dostał imię Pierdółka z powodu swojej postury, bo był bardzo mały i chudy na początku swojego istnienia. Później oprócz nas, wszystkie kotki z okolicy go dokarmiały, więc jedzenia mu nie brakowało. No, ale przez to, że sam wiele nie polował to został Pierdołą :) No bo co to za facet co nawet jedzenia nie potrafi sobie sam złapać. No istna Pierdoła :) Pozdrowienia :)
UsuńW Waszym gnieździe wszyscy łącznie zwierzaki czują się dobrze.
OdpowiedzUsuńW Waszym gnieździe wszyscy łącznie zwierzaki czują się dobrze.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak jest :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń