Ile jeszcze mamy czekać?
Jesteśmy już tym zmęczeni.
Ile można się uśmiechać?
Do kropli na szybie
Do nieba bez Słońca
Ile można na nie czekać?
Bez końca...
Ciągle pada, a nam kończą się pomysły na zabawę. Kolorowanki, rymowanki, tańce-hulańce, budowanie...wszystko już przerobiliśmy. Poza tym złapał nas katar. Tylko Tata się trzyma, bo jest "duży i silny" :) Nasz Starszak wierzy w nadprzyrodzone zdolności Taty. I dobrze, oby jak najdłużej. Tylko w taką pogodę to nawet Superbohater ma problem z zagospodarowaniem czasu dwóm małym Urwisom. Czekamy na słońce i nie możemy się jakoś doczekać. Nasz ogród też czeka :(
Pozdrawiam i słońca Wam życzę