Książki dla dzieci czyli co kupić na Dzień Dziecka

Już niedługo Dzień Dziecka. Najlepszy prezent? Odrobina naszego wolnego czasu. To chyba najważniejszy i najlepszy prezent.
Skupienie całej uwagi na dziecku. One tego pragną najbardziej. Najlepszy sposób na spędzenie razem czasu? Wspólne czytanie.
W Gnieździe każda okazja jest dobra do obdarowywania się książkami. Ostatnio furorę robią poniższe, może u Was też się sprawdzą.

 Przygody Wikinga Tappiego i jego przyjaciół z Szepczącego Lasu towarzyszą nam już od roku. Najpierw zachwycały Kubę, teraz przyszedł czas na Gabrysia. Krótkie historyjki opisują piękno przyjaźni i wprowadzają dziecko w zasady życia społecznego. Bardzo pouczające, a przy okazji "magiczne" jak mówią chłopcy :)

Tappi i Przyjaciele - Marcin Mortka

Zatoka Dinozaurów to wybór Kuby. Musiałam się zmierzyć z tym, że nasz pierworodny już taki mały nie jest i ma ochotę na bieganie z dinozaurami. Na początku nawet nie czytałam ich przed snem, bo bałam się, że będą za mocno przeżywać. Okazało się, że to całkiem przyjemne książeczki opisujące zwyczaje dinozaurów. Czytam im do snu chyba trzeci raz te trzy tomy. Skutek? Kuba słucha do końca i zasypia, Gabryś zasypia po pierwszych stronach :) Poza tym, Kuba sprecyzował plany co do kariery naukowca i teraz chce zostać paleontologiem. Ten etap u chłopców to już chyba norma :) A nas czeka kupno następnych tomów z serii.

Przydatna, chociaż skompletowanie wszystkich potrzebnych rzeczy okazuje się czasami czasochłonne. Jednak raz skompletowane przydadzą się do kilku prac, więc warto. O tym jak rozwija się dziecko podczas takich prac, pisać Wam nie muszę :)

Wiersze, wierszyki, piosenki i rymowanki. No szał. Świetny sposób na ćwiczenie pamięci. Nam miło wrócić do dzieciństwa za sprawą właśnie tych wierszyków :)

Macie jakieś inne propozycje?  

Pozdrawiam serdecznie,

Kasia :)