"Social Media. Start." Jason Hunt
Powinnam szybciej opisać emocje związane z pozycją Jasona (jakoś ciężko mi się pisze o Tomku, Jason, ale się uczę). Zamówiłam jeszcze przed premierą. Przeczytałam. Odłożyłam. I to by było na tyle.
Żartuję :)
Po kilku dniach znów wzięłam do ręki aby zaznaczyć fragmenty, które będę mi pomocne przy tworzeniu bloga. To jest właśnie klucz do tej pozycji. Znalazłam swoje fragmenty, Ty znajdziesz swoje. To wstęp do wejścia w media społecznościowe na poziomie profesjonalnym. Poradnik pisany w stylu Tomka...tfu Jasona :) Podczas czytania można się pośmiać, można poczuć się jak młody bóg. Zachłysnąć się wielkim światem mediów społecznościowych ;)
Szczerze mówiąc ostatnio częściej słyszę, że media społecznościowe to głupota, strata czasu. Najczęściej taki osąd wydają znajomi rodzice, których jedynym romansem z takimi mediami była niezapomniana "Nasza klasa". I wkurzają się, że ich nastoletnie dzieciaki wolą stukać palcem w smartfona niż pogadać z nimi. Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć rodziców w moim otoczeniu, którrzy śmigają po Facebooku albo Instagramie. I każda z tych osób budzi mój szacunek (dla jasności, osoby które szczerze mówią, że ten typ rozrywki ich nie kręci i nie potrzebują mediów społecznościowych, też szanuję).
Wspomniani rodzice nie siedzą w tych mediach dla straty czasu. Jedni budują swoją markę osobistą, w oparciu o swoją działalność, pasję. Inni dyskretnie kontrolują działalność pozaszkolną swoich dzieci. I mało tego, mają z nimi wspólny temat. Każda z tych osób zainteresowała się książką "Social Media.Start", chociaż żadna nie słyszała o Jasonie, a przecież to marka sama w sobie (moje ciekawskie pytanie: znacie Jasona, wcześniej Tomka, znanego też jako Kominka?).
Tak naprawdę ta książka trafia w zapotrzebowanie. Jestem przykładem na to, że wiem o możliwościach mediów społecznościowych, ale nie potrafię do końca ich ogarnąć. Z bardzo prostego powodu. Brakuje mi na to czasu. Książka rozwiewa moje wątpliwości na temat tego, gdzie i po co powinnam być w poszczególnym medium. Oszczędza mi czas, za co bardzo autorowi dziękuję.
Osobiście czułam pewnego rodzaju déjà vu. Jeśli czytałaś/eś wcześniejsze pozycje Jasona to pewnie wiesz o co chodzi. Dlatego zaznaczałam fragmenty, które faktycznie były dla mnie zupełnie nowe, których nie przeczytałam wcześniej w jego książkach czy też na blogach(tak, tak było ich więcej,pamiętacie?). To co jest dla mnie wartością dodaną w książkach Jasona to oczywiście jego inteligentne poczucie humoru. Zwyczajnie je lubię. Jeśli również masz wrażenie, że "tłum się myli" to książki Jasona są dla Ciebie.
Jeśli chcesz zobaczyć co Jason miał ostatnio do powiedzenia i jak wygląda jego romans(już całkiem poważn) z mediami społecznościowymi to szukaj go na tym blogu (klik). Tam znajdziesz również możliwość zamówienia jego książek. Jeśli właśnie zaczynasz przygodę z blogiem, to dostaniesz w nich wiele przydatnych wskazówek. Polecam.
Pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury,
Kasia :)
"Media społecznościowe to głupota"- już tak jest, że wszystko co nowe spotyka się zazwyczaj z dezaprobata starszego pokolenia ;)
OdpowiedzUsuńNowe, to słowo klucz. Dobrze to ujęłaś. Wszystko zależy od nastawienia. Moja babcia właśnie rozpracowuje nowy telefon. Gdy tylko usłyszała, że może za darmo na FB pogadać z wnukami to wyraziła chęć poznania tego medium. Osoby o połowę od niej młodsze są bardziej nastawione przeciwko mediom społecznościowym. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNie słyszałam o tej książce - zapowiada się ciekawie...
OdpowiedzUsuńMam lat 30 i też uważam, że social media to głupota w czystej postaci. Pokazuje jacy ludzie są prości i prymitywni oraz to, że mają mnóstwo ale to mnóstwo kompleksów. Facebook, Twitter, Instagram czy mniej już popularna NK to idealne miejsca do poplotkowania i wchodzenia z buciorami w cudze życie i cudzą prywatność. Chwalenie się takimi rzeczami jak wyjściem do kina czy na basen lub zjedzeniem pączka jest tak głupie że aż śmieszne. Wiem, że w swojej opinii jestem w mniejszości ale prawdę mówiąc mam to gdzieś. Jak mawiał serialowy doktor - większość ludzi to idioci. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń