Moje Kochane.
Od dwóch tygodni walczymy z katarem, gorączką, teraz z kaszlem.
Pani doktor stwierdziła, że osłuchowo chłopcy są czyści jak łza.Czwartek wydawał się już końcem kataru i gorączkowania. Tymczasem dzisiaj w nocy kaszel i katar zaatakowały ponownie. Walka trwa nadal.
W związku z tym mam do Was pytanie:
czy korzystacie z nawilżaczy powietrza?
czy korzystacie z nawilżaczy powietrza?
Jakich używacie? Na co zwracać uwagę przy ich zakupie?
Nie mam o tym pojęcia, a dostaliśmy zalecenie zakupu takiego nawilżacza.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Kasia
Co prawda ja nie korzystałam z nawilżaczy powietrza, ale kiedy moja córa była mała, pediatra polecił mi kłaść wieczorem mokry ręcznik na grzejniku, albo w pobliżu łóżeczka, tak żeby parująca z niego woda nawilżała śluzówkę noska. Myślę że na takiej podstawie może działać nawilżacz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas http://memoriems.blogspot.com/
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. U nas ręczniki to codzienność. Na kaloryferze, na łóżeczku, na łóżku Starszaka.Ciągle je zmieniamy. Tylko, że Maluch je ściąga z kaloryferów i próbuje myć podłogę. Tłumaczenie daje efekty na krótko, bo dla niego to super zabawa. W domu non stop wietrzymy pokoje, kurz ścieramy tylko na mokro. Brak dywanów, zasłon. Nawilżacz to pomysł pielęgniarek z naszego szpitala. Dojrzewaliśmy do niego prawie rok. Mam nadzieję, że uda nam się coś znaleźć. Pozdrawiam :)
UsuńW ubiegłym roku, kiedy nas dopadły infekcje też nam polecano nawilżacz. Dostaliśmy go w prezencie gwiazdkowym i jakoś nie było okazji/czasu wgłębić się w instrukcję i w końcu go nie użyliśmy. Ale podobno to świetna sprawa. My mamy taki fioletowy model z firmy Hyunday. Wygląda pięknie i jest ponoć świetny;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Bierzemy pod uwagę nawilżacz tej marki. Dobrze wiedzieć, że ktoś ma :) Natomiast chłopcy zauważyli nawilżacze w kształcie zwierząt i Starszak teraz nas o taki męczy. Pozdrawiam :)
UsuńNie używałam, gdyż miałam piece, więc wiadomo inne powietrze. Od tej zimy kaloryfery i też się zastanawiam..... czy brać i kupować coś czy nie....
OdpowiedzUsuńZobaczysz jak będzie. W niektórych wnętrzach wilgotność jest odpowiednia. My walczyliśmy, ale wszyscy jesteśmy alergikami, i sezon grzewczy jest dla nas męczarnią. Albo mamy w domu zimno bo wciąż wietrzymy albo się dusimy bo powietrze jest za suche. Może u Ciebie będzie w sam raz. I tego Ci życzę. Pozdrawiam :)
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńNiestety nie znalazłam na stronie adresu e-mail. Chciałam przedstawić informacje na temat możliwości współpracy. Proszę o kontakt na: kontakt@blog-media.pl zaznaczając w treści wiadomości adres bloga.
Pozdrawiam serdecznie
Magdalena Popik