Taka sytuacja podczas gotowania obiadu:
Kubuś: Mamusiu ja już nie chcę być paleontologiem.
Ja: Dlaczego?
K: Bo chyba wszystkie kości dinozaurów są już odkryte. To co ja będę odkrywał?
J: Myślę, że jeszcze wiele z nich jest do odkrycia.
K: Ale ja już nie chcę. Teraz będę sportowcem. Najlepiej piłkarzem. Może Lewandowskim?
Do kuchni wbiega uradowany Gabryś:
- Mamusiu, mamusiu, ja już też nie chcę być śmieciarzem! Chcę być Spidermanem :-)
Takie zmiany nastały w planach życiowych moich Synów. Wakacje to idealny moment na zmianę kierunku swoich działań. Podczas urlopu wypoczywa nie tylko nasze ciało, ale przede wszystkim umysł. Czy Wy też tak macie, że po wakacjach wracacie do domu pełni werwy? Głowa jest pełna pomysłów i projektów do realizacji? Moim dzieciom plany zmienią się jeszcze wiele razy. Z moich dziecięcych planów zrealizowałam dotychczas tylko ten o szczęśliwej rodzinie :) Reszta planów czeka na swoją kolej, z części świadomie zrezygnowałam, jak choćby z planu zostania kardiochirurgiem :)
A Wy już zrealizowaliście swoje dziecięce plany?
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia :)
Uwielbiam przemyślenia dzieciaczków :).
OdpowiedzUsuńJak tak sobie myślę, że to nie zrealizowałam jeszcze moich marzeń z dzieciństwa ... Jednak, niektóre z nich są jeszcze przede mną :).
Wszystko przed nami :) Trzymam kciuki za ich realizację :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń