Witajcie :)
Mieliśmy się pochwalić naszym sposobem na deszczowe dni.
Tyle, że nie potrafimy skończyć bo nie ma deszczu.
No cóż...takie oto dzieła czekają na malowanie:
Pierwsza partia wg kursów, które znajdziecie tutaj
Druga taca to ulubione zwierzątka Starszaka czyli....zgadnijcie co to ?
Masa solna to naprawdę fajna sprawa w deszczowe dni.
I są następne dekoracje do pokoju chłopców.
On mi się już śni :)
Na razie zbieram dekoracje i pojedyncze meble.
Niestety termin stworzenia całości wciąż się przesuwa.
Może w końcu się uda :)
Buziaki
Pamiętam jeszcze ze szkoły jak robiło się takie dekoracje z masy solnej (och, kiedy to było?) To wielka frajda dla dzieci:-)
OdpowiedzUsuńOgromna frajda (nie tylko dla dzieciaków;) ). A malowanie tych dzieł - rewelacja. Pozdrawiam :)
Usuń