Kończy się długi weekend. Pogoda nas jak zwykle nie rozpieszczała, ale daliśmy radę. Dzisiaj pojawiło się trochę słoneczka. Starszak się nabiegał i padł. Zresztą całe moje towarzystwo padło. Teraz słodko śpią, a ja mam chwilę ciszy i spokoju. Rzadko się taka chwila zdarza, więc nie wiem co robić.
Poczytać książkę? Biografię Coco Chanel dostałam w tamtym roku na Dzień Matki, a dopiero teraz znalazłam dla niej czas.Czytam po troszeczku w trakcie usypiania naszego Malucha. Kusi mnie strasznie, żeby ją dokończyć.
A może zaplanować jutrzejszy dzień?
A może...hmm...przytulić się do podusi? :)
Już nie pamiętam kiedy, miałam wolny wieczór. Chyba połączę pierwszy pomysł z ostatnim.
Dobranoc Kobietki i nie tylko. Zbierajcie siły przed następnym pracowitym tygodniem.
Słodkich snów...
A ja właśnie kończę wolny wieczór!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wolny wieczór bardzo ważna rzecz ;) Każdemu się należy.
OdpowiedzUsuń