Dzisiaj kilka migawek z naszego ogrodu. Takie ostatnie letnie migawki.
Wybraliśmy się na spacer po lesie i wróciliśmy z takimi okazami :)
Poza tym, przytaszczyłam pół koszyka szyszek i żołędzi. Troszkę szyszek i mchu ozdobiło wianek, który zrobiłam wcześniej z gałązek wiśni. Ozdobienie tego wianka zajęło mi dosłownie 5 minut. Pistolet na klej to naprawdę rewelacja :)
A podczas przeglądania postów, zauważyłam brak fotki nowego członka rodziny. To niedopatrzenie trzeba szybko naprawić, więc przedstawiam Wam: NORĘ :)
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Jaka cudowna psinka z mądrą mordką!!! :)))
OdpowiedzUsuńNamówiłaś mnie - gdy tylko wyzdrowieje lecimy do lasu. :)
Koniecznie. Grzybów jest ogrom. Pozdrowienia :)
Usuń