źródło: demotywatory.pl
Tak wygląda moje życiowe motto :)
Podobno sukces to składowa: ciężkiej pracy, talentu i odrobiny szczęścia. Ja dodaje od siebie jeszcze dużo cierpliwości.
Dawno temu stwierdziłam, że ciężka praca to podstawa.
Do tej pory nie odkryłam w sobie żadnego talentu.
Szczęście to pojęcie względne.
Mimo to, stawiam sobie wyzwania. Wyznaczam realny cel i zbliżam się do niego krok po kroku. To działa. Naprawdę.
Z racji tego, że urodziłam się pewnego jesiennego poranka, jestem troszkę melancholijna.
Na szczęście, tę cechę mojego charakteru równoważy fakt, że jestem Skorpionicą.
Zdarzają mi się dni, kiedy wydaje się, że nie jestem w stanie poradzić sobie nawet z najprostszymi sprawami. Zaraz jednak moja Skorpionica się odzywa i stawia mnie do pionu.
Z pewnością moje geny też mają dużo do powiedzenia.
I fakt, że mój wrodzony pesymizm, pewnego dnia zastąpiłam, racjonalnym optymizmem.
W tej chwili uczę tego optymizmu moje dzieci. Bo z pesymizmem ciężko żyć. Naprawdę. Szczególnie, gdy człowiek urodził się pewnego jesiennego poranka....
Pozdrawiam ciepło,
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za komentarz i zapraszam ponownie :)