12/05/14

Komu potrzebna jest herbatka u mamy?

Witajcie.


" Miłość macierzyńska to taki rodzaj miłości, który rodzi się wraz z dzieckiem, a umiera z matką". 


Usłyszałam ten cytat i natychmiast go przyswoiłam. Pomyślałam, że w tym jednym zdaniu zawarta jest cała prawda o życiu Mamy. O moim życiu. Zdałam sobie sprawę, że to czego ja doświadczam na co dzień jest tym rodzajem miłości. 


Miłość Mamy jest bezgraniczna i bezinteresowna. Takie stwierdzenie słyszałam jeszcze w czasie pierwszej ciąży. I zawsze zastanawiała mnie ta bezinteresowność. Czy faktycznie kochamy bezinteresownie? A może mamy w tym pewien interes? Przecież otrzymujemy w zamian masę miłości i czułości od naszych pociech. Czy będzie tak zawsze? Patrzę na mamy, których dzieci są już dorosłe, mają swoje dzieci,a nierzadko wnuki. Patrzę na te Mamy, które stoją w oknie i wypatrują swoich kochanych dzieci. Niektóre pogodziły się, że dzieci mają swoje życie. Kochają, czekają, ale radzą sobie z tą sytuacją. Inne nie potrafią i nie chcą się z tym pogodzić. Często z wyrzutem opowiadają ile one dały tym dzieciom, jak się dla nich poświęcały, jak porzuciły wszystko co były dla nich ważne aby wychować pociechy. Wszystko z miłości.
Miłość macierzyńska jest piękna. Potrzebna dzieciom, ale jeszcze bardziej Mamom. Dzięki niej mamy poczucie, że jesteśmy potrzebne. Kochamy nasze dzieci i tak już będzie do końca naszych dni. Ta miłość nadaje sens naszemu życiu. Pamiętajmy, że nasze Mamy też przeżywają to co my. Nadal nas kochają, czekają na nasze odwiedziny, odrobinę ciepła i czułości. Dla naszych Mam nadal jesteśmy sensem ich życia. Nawet jeśli mają swoje pasje, hobby, pupilów. Jeśli tylko będziemy w potrzebie, one wszystko to rzucą w mgnieniu oka. Bo one też doświadczają miłości macierzyńskiej. Od dnia naszych urodzin :)


Już niedługo 26. maja.
Herbatka u Mamy czyt. czas tylko dla niej.
 To chyba najlepszy sposób na prezent.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia

6 komentarzy:

  1. Oj Kasiu, masz rację czas dla Mamy najpiękniejszy prezent. Szkoda, że nie zawsze można, jak się ma Mamę daleko. Ale jest i to najważniejsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, nawet telefon do Mamy może jej sprawić dużo radości. I to nie tylko 26 maja. Moja babcia rozmawia codziennie ze swoimi dziećmi. Wszystkimi. I sprawia jej to dużą radość. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Podpisuję się obiema rękami pod tym co piszesz:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zwolenniczką, że kochamy bezinteresownie tzn ja tak kocham...Pozdrowienia i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak właśnie powinno być. Taka miłość daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa. Odwiedzam moich rodziców kiedy tylko mam chwilę wolnego. Telefon też jest ciągle w użytku. Dzięki ich bezinteresownej miłości nie czuję obowiązku odwiedzin, ale potrzebę spotykania się z nimi. A u Ciebie często bywam i bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Dziękuję ślicznie za komentarz i zapraszam ponownie :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...